Maciej i Rafał Pasenik – jak ojciec z synem zbudowali największą platformę e-learningową dla pracowników gastronomii
Rafał Pasenik – znany w branży Horeca trener, prowadzący szkolenia dla kelnerów, a także jego syn Maciej Pasenik, który od kilku lat podąża gastronomiczną ścieżką taty, niedawno wprowadzili na rynek swój wspólny projekt szkoleniowy – Gastrolekcje, czyli kurs video, który wprowadza kelnerów w arkana sztuki kelnerskiej.
2022-11-05, 21:32

Dzień dobry! Jak zaczęła się Wasza przygoda z obsługą kelnerską?
Rafał: Jak miałem 5 lat urodziła się moja siostra. Jej chrzestny przyniósł skrzynkę mandarynek. ) Dodam, że jestem z pokolenia, które dostawało dwie pomarańcze w paczce na święta). Zapytałem Mamę, gdzie wujek pracuje i skąd ma tyle pieniędzy, żeby kupić tyle mandarynek. Mama powiedziała: Jest kelnerem w Hotelu Victoria. Od tamtej pory to było moje marzenie.
Maciej: Nie ma tutaj romantycznej historii – w 2017 wkroczyłem w ten świat niesiony chęcią dorobienia sobie.

W jakich restauracjach pracowaliście?
R: Byłem zmywającym w „Metal Barze” na Starym Mieście, jednocześnie obsługiwałem wesela. W szkole były to praktyki w Hotelu Marriott i… w tej wymarzonej Victorii. Później hiszpańska restauracja „Casa Valdemar”, w której wspólniczka była Magda Gessler, „The Oriental” w Hotelu Sheraton, rosyjska restauracja „Tasarina” – także u Magdy Gessler, ale tu na stanowisku kapitana kelnerów. Następnie – już w wieku 23 lat – zostałem kierownikiem, a potem menedżerem w restauracji „Dom Polski”.
M: Na początku pracowałem w osiedlowej restauracji „Bagietka Cafe”, która dała mi dała ogromne doświadczenie, potrzebne do pracy w dużo większej knajpie „Winogrono” w Grodzisku Mazowieckim, gdzie spędziłem ponad 3 lata. W międzyczasie wyjechałem na 2 miesiące do znakomitego Hotelu Bania w Białce Tatrzańskiej, by nabyć doświadczenia w gastronomii hotelowej. Obecnie pracuję jako kierownik w restauracji „Alebosco” w Podkowie Leśnej – zajmuję się utrzymaniem standardów obsługi oraz szkoleniami zespołu.

W jaki sposób pozyskiwaliście wiedzę na temat prawidłowej obsługi?
R: Choć dziś ciężko w to uwierzyć – jako pasjonat tego zawodu w wolnych dniach odwiedzałem inne restauracje i przyglądałem się pracy kelnerów. Przed otwarciem Hotelu Sheraton uczestniczyłem w szkoleniach prowadzonych przez międzynarodowy zespół trenerów. Korzystałem też oczywiście z własnej intuicji, która podpowiadała mi jak budować relacje z Gośćmi i dobrze ich obsługiwać.
M: Ukończyłem 7-miesięczny kurs szkoleniowy w HR System, niektóre ze szkoleń zresztą odbyłem dwukrotnie. No i wiadomo – zawsze mogę liczyć na dobrą radę i wskazówki od taty!

Czy uważacie, że każdy może stać się doskonałym kelnerem/kelnerką?
R: Jeżeli tylko chce pracować w branży gościnności, lubi ludzi, chce się rozwijać i korzystać ze szkoleń, to tak.
M: Oczywiście, że tak – jedyne, czego potrzebuje początkujący kelner do zdobycia wiedzy z obsługi gości, to chęć do pracy i rozwoju.

Niedawno stworzyliście Gastrolekcje, czyli kurs video, który przygotowuje kelnerów do pracy na sali restauracyjnej. Jakie realne problemy rynkowe spowodowały, że zdecydowaliście się na nagranie kursu?
R: Przede wszystkim bardzo wysoka rotacja pracowników w zespołach, która wynika ze specyfiki pokoleń Y i Z. Trzeba dodać utraconą sprzedaż w restauracjach z powodu braku kompetencji u obsługi – nie każdy właściciel restauracji zdaje sobie sprawę z wymiaru tych strat!
M: Jako przedstawiciel młodego pokolenia muszę powiedzieć, że głównym powodem był… brak czasu na korzystanie ze szkoleń stacjonarnych. Znacznie łatwiej wygospodarować czas na szkolenie w formie video, szczególnie, że można w nim uczestniczyć w dowolnym miejscu. Widzę też, jak wielu znajomych zaczyna przygodę z kelnerstwem nie mając o nim bladego pojęcia – ten kurs to odpowiedź na ich potrzeby.

Czy gdybyście otworzyli własną restaurację, wykupilibyście dostęp do kursu dla kelnerów?
R: Oczywiście, ponieważ wykorzystanie z Gastrolekcji skróciłoby czas przeznaczony na szkolenie i znacznie zmniejszyłoby moje osobiste zaangażowanie w przygotowanie kelnera do pracy. Wyrównałby się poziom moich pracowników, a dzięki gotowym algorytmom ustandaryzowałby się sposób rozwiązywania reklamacji. Moi menedżerowie mieliby więcej czasu na efektywne zarzadzanie restauracją, ponieważ skróciłby się proces wdrożenia nowych kelnerów. W przypadku obniżenia sprzedaży konkretnego kelnera miałbym gotowe i skuteczne narzędzie wspierające go w pracy.
M: Jasne! Gastrolekcje w mojej restauracji traktowałbym jako podstawę, a później uzupełnienie do bieżących szkoleń zespołu. Co jest fajne – w przypadku rotacji pracowników Gastrolekcje pomogłyby utrzymać jakość obsługi i sprzedaż, której oczekuje właściciel restauracji – przecież to normalny biznes!

Jakie są największe błędy kelnerów w Polsce i czy da się ich uniknąć dzięki szkoleniom?
R: Wyjdę na krytykanta, ale trochę ich jest. Przede wszystkim – brak znajomości karty, nieumiejętność prawidłowego zbierania brudnych naczyń, nieznajomość stosowania pytań otwartych podczas obsługi Gości, a co za tym idzie nieumiejętność dopasowania obsługi do oczekiwań Gości. Wielu kelnerów jest też błędnie przekonanych, że sprzedaż i polecanie to wciskanie i naciąganie – ewidentnie brakuje wiedzy na temat technik sprzedaży poprzez rozpoznanie potrzeb. Absolutnie wszystkie wymienione wyżej braki można wyeliminować poprzez regularne szkolenia.
M: Największe błędy kelnerów, jakie zauważyłem przez ostatnie lata, to brak systematyczności i dążeniu do celu. Przykro to mówić, ale… za bardzo się skupiają na pieniądzach, a za mało na jakości obsługi. Nie zdają sobie sprawy z tego, że jakość obsługi przynosi pieniądze!

Czy szkolenia są Waszym zdaniem elementem wzmacniającym lojalność kelnerów wobec zapewniających szkolenie pracodawców?
R: Podczas moich szkoleń w Akademii Trenera Biznesu, usłyszałem takie zdanie: „Wszystko, co robi szef jest motywujące lub demotywujące”. Dlatego też – jeżeli szkolenia są wprowadzane jako element wzmacniający zespół z myślą o podnoszeniu kompetencji i z dbałością o pracownika – prawie na pewno taki pracownik zostanie z szefem wiele lat i będzie lojalny, bo poczuje się ważny, doceniony i zauważony.
M: Jak najbardziej tak. Pracownicy, zwłaszcza ci z młodego pokolenia, potrzebują docenienia i motywowania. Szkolenia są jednym z fundamentów utrzymania najlepszych pracowników w zespole.

Jaka jest Waszym zdaniem przyszłość obsługi kelnerskiej? Czy kelnerów zastąpią roboty lub tablety?
R: Jestem przekonany, że umiejętnie wykorzystane nowoczesne technologie (roboty) mogą być doskonałym wsparciem i odciążyć kelnera np. w donoszeniu dań czy zbieraniu brudnych naczyń, aby ten w zaoszczędzonym czasie mógł doskonalić budowanie wyjątkowej relacji z Gośćmi.
M: Już teraz w wielu sieciowych restauracjach kelnerów zastępują roboty, ale uważam, że nigdy nie zastąpią ich w 100%. Relacja, jaka potrafi wypracować kelner ze stałym Gościem, jest nie do zastąpienia przez jakąkolwiek sztuczną inteligencję.

Pytanie do każdego z Was: jakie jest Twoje motto zawodowe?
R: Najważniejsi są Goście, bo to dzięki nim wszyscy mamy pracę.
M: Najdroższe w restauracji jest puste krzesło!

Gastrolekcje – intensywny kurs kelnerski video to platforma, która za pomocą ciekawego kursu wideo dostarcza kelnerom wiedzę na temat podstaw sztuki obsługi gości w restauracji. To materiały przygotowane z myślą o obecnych, ale i nowych pracownikach, którzy po przejściu kilkugodzinnego szkolenia z krótkimi filmami sytuacyjnymi, pokazującymi codzienną pracę kelnerów, są gotowi do obsługi gości na sali. Jest to autorskie narzędzie, przygotowane przez firmę H&R System – lidera szkoleń dla gastronomii. Na czele firmy stoi doskonale znany w branży HoReCa Rafał Pasenik. Z usług H&R System skorzystały setki firm, co poskutkowało tysiącami gruntownie przeszkolonych pracowników. Poznaj aktualną ofertę Gastrolekcji na www.gastrolekcje.pl, zadzwoń tel. 507 726 059 lub napisz biuro@gastrolekcje.pl.

KONTAKT / AUTOR
Anna Horeca
Biuro Prasowe Horeca
POBIERZ JAKO WORD
Pobierz .docx
Biuro prasowe dostarcza WhitePress
Copyright © 2015-2024.  Dla dziennikarzy
Strona, którą przeglądasz jest dedykowaną podstroną serwisu biuroprasowe.pl, administrowaną w zakresie umieszczanych na niej treści przez danego użytkownika usługi Wirtualnego biura prasowego, oferowanej przez WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku–Białej.

WhitePress sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz odesłania do innych stron internetowych zamieszczone na podstronach serwisu przez użytkowników Wirtualnego biura prasowego lub zaciągane bezpośrednio z innych serwisów, zgodnie z wybranymi przez tych użytkowników ustawieniami.

W przypadku naruszenia przez takie treści przepisów prawa, dóbr osobistych osób trzecich lub innych powszechnie uznanych norm, podmiotem wyłącznie odpowiedzialnym za naruszenie jest dany użytkownik usługi, który zamieścił przedmiotową treść na dedykowanej podstronie serwisu.